Przeczytajcie notkę pod rozdziałem.
Minęło trochę czasu odkąd Harry wyszedł z salonu, ale ja nie byłam w stanie ruszyć się z kanapy. Czułam, że muszę iść za nim, porozmawiać, wytłumaczyć mu. Byłam też pewna, że chłopak nie będzie chciał ze mną rozmawiać. Wszystko wyszło nie tak jak powinno. Miałam mu powiedzieć o tym sama, bez żadnej pomocy z niczyjej strony. Dlaczego Ian tu przyszedł? Skąd miał adres? Im dłużej się zastanawiałam, tym miałam większe wątpliwości co do Jade. Niemożliwe, żeby bez niej udało mu się zdobyć tak szybko adres. Poczułam niesamowitą złość, przez nią Ian wie, gdzie mieszkam. Przez nią Harry nie chce ze mną rozmawiać. Przez nią wszystko się zepsuło.
Delikatny trzask zamykanych drzwi odciągnął mnie od natrętnych myśli. Podniosłam głowę i mój wzrok spotkał się z idealnie niebieskimi tęczówkami Nialla.
-Em? Co się stało? - W ciągu kilku sekund już siedział koło mnie. Czując jego troskę, oraz ciepło bijące od jego ciała, kolejny raz się rozpłakałam. Blondyn przytulił mnie mocno. Trzymał mnie przy sobie dopóki się nie uspokoiłam. Pomału odsunęłam się od niego i wytarłam policzki z łez. Dopiero po wzięciu kilku głębokich oddechów byłam w stanie coś powiedzieć.
-Ian tu był - Szepnęłam.
-Jak to kurwa Ian tu był? - Krzyknął Niall. Jego spojrzenie trochę złagodniało, gdy wzdrygnęłam się po jego krzyku - Powiesz mi co się stało? - Powiedział już trochę spokojniej, jednak nadal mogłam zobaczyć w jego oczach złość.
-Po prostu przyszedł tu i chwilę z nim gadałam o niczym konkretnym. Chciał jeszcze powiedzieć coś Harry'emu. Mówiłam Ci, że nie jestem gotowa, żeby się o wszystkim dowiedział, dlatego nie chciałam do tego dopuścić, ale co ja mogłam zrobić - Załamał mi się głos. Odetchnęłam głęboko i dokończyłam swoją wypowiedź - Pytał, jak się ze mną mieszka, ale potem jak już wychodził - Przerwałam na chwilę, nie bardzo wiedząc jak to powiedzieć - On odwrócił się i powiedział, że... byłam dobra w łóżku - Wymamrotałam. Czułam jak ciało chłopaka spięło się.
-Co powiedział?! - Warknął.
-Niall..
-Nie, powtórz to, Em - Jego głos był cichy, ale nie chciałabym być tą, która go wkurzyła w tym momencie.
-Że byłam dobra w łóżku - Powiedzenie tego kolejny raz było bardzo trudne. Moje dobre koleżanki łzy, znowu popłynęły po policzkach. Niall objął mnie w talii i przyciągnął do siebie.
-Nie płacz, proszę - Szepnął do mojego ucha. Jego głos był kojący, nawet bardzo. Czułam, że mogłabym się przy nim całkowicie uspokoić, ale nie było mi to dane, bo chłopak wstał.
-Muszę coś załatwić - Mruknął i ruszył w stronę drzwi. Lampka kontrolna zapaliła się w mojej głowie, nie mogłam pozwolić mu wyjść.
-Nie możesz wyjść - Krzyknęłam i zrywając się z kanapy popędziłam w stronę chłopaka.
-Em, nie utrudniaj - Starał się wyrwać z mojego uścisku, ale trzymałam go z całych sił.
-Proszę Niall, nie rób tego. Nie idź to niego, to nie ma sensu - Prosiłam go, rozpaczliwie nie chcąc, żeby wyszedł.
-On nie może przychodzić do naszego domu i mówić takie rzeczy, do jasnej cholery - Warknął i odwrócił się w moją stronę.
-Proszę - Nie miałam więcej argumentów. Niall miał rację, ale nie chciałam jeszcze więcej kłopotów. Patrzył na mnie i po chwili jego wzrok złagodniał.
-Dlaczego? - Zapytał mnie, a ja nie miałam pojęcia co odpowiedzieć.
-Nie chcę, żeby coś Ci się stało, przeze mnie - Mruknęłam cicho.
-Nic mi nie będzie, Em. Zaufaj mi - Potarł moje ramiona w geście pocieszenia.
-Mógłbyś najpierw porozmawiać z Harrym? - Szepnęłam. Byłam tchórzem, to pewne, ale nie mogłam zmusić się do rozmowy z chłopakiem.
-Co z nim? Dlaczego mam z nim rozmawiać? - Zdziwił się.
-On się wkurzył, Niall - Westchnęłam - Nie chciał ze mną rozmawiać, nie chciał mnie wysłuchać - Opuściłam wzrok na podłogę. Chłopak głośno odetchnął.
-Porozmawiam z nim - Przytulił mi krótko i pocałował w czoło - Idź do salonu, odpocznij trochę. Postaraj się myśleć o czymś innym. Możesz się nawet przespać, jeżeli Ci się uda. Uspokoję go trochę - Delikatnie się do mnie uśmiechnął.
-Dziękuje - Wreszcie mogłam opuścić moje ręce w dół. Patrzyłam jak Niall wchodzi na górę po schodach i za chwilę znika mi z oczu. Poczłapałam do kuchni, żeby zrobić sobie herbatę. Blondyn ma rację, powinnam trochę odetchnąć. Tylko w jaki sposób ja mam przestać myśleć o tym wszystkim?
*Niall's POV*
Stałem pod drzwiami do pokoju Harry'ego i nie byłem pewny czy zapukać, czy wejść bez pytania. Przypomniała mi się sytuacja, gdzie obiecaliśmy sobie pomoc w każdej chwili. Westchnąłem i nacisnąłem klamkę. Wszystko było na swoim miejscu na co odetchnąłem z ulgą. Rozejrzałem się po pokoju i dopiero po chwili zobaczyłam mojego przyjaciela. Stał na balkonie z rękami opartymi o barierkę i patrzył przed siebie. Podszedłem do niego i stanąłem obok.
-Cześć - Nie bardzo wiedziałem co mogę powiedzieć. Pierwszy raz tak było. Zawsze dogadywałem się z nim świetnie, to mój najlepszy kumpel, nie mogło być inaczej. Spojrzał na mnie.
-Cześć - Jego głos był cichy i zachrypnięty. Przerażał mnie fakt, że Harry mógł płakać. Cholera, on nigdy nie płacze. Odwróciłem wzrok i spojrzałem przed siebie. Piękny widok rozciągał się przed nami, zawsze gdy potrzebowaliśmy pomyśleć przychodziliśmy właśnie tu. Czasami chłopak wkurzał się na mnie, w końcu musiałem przechodzić przez jego pokój, ale zawsze udało mi się uniknąć poduszki lecącej w moją stronę, gdy we mnie rzucał. Uśmiechnąłem się na to wspomnienie. Musiało być bardzo źle, skoro tu przyszedł, zazwyczaj po prostu leżał na łóżku i słuchał muzyki, albo śpiewał. Tak, otóż mój najlepszy przyjaciel śpiewa i wychodzi mu to świetnie, szkoda, że nie chce mnie słuchać i w siebie nie wierzy.
-Już wszystko wiesz? - Zapytał, wyrywając mnie przy tym z mojego zamyślenia.
-Tak, Em mi powiedziała - Pokiwał głową, ale nie odezwał się więcej - Wiem, że pewnie nie chcesz mnie słuchać, a tym bardziej jej - Zacząłem, ale zaraz mi przerwał.
-Nie chce, Niall - Mruknął.
-Harry - Spróbowałem jeszcze raz - To naprawdę nie wygląda tak jak myślisz, że wygląda. Czy ja kiedykolwiek Cię okłamałem? - Spróbowałem innej taktyki.
-Nie - Wymamrotał. Okej, to już coś.
-Właśnie. Przydałoby się, żebyś z nią pogadał. Jak uda jej się wszystko wytłumaczyć to zrozumiesz jak było naprawdę.
-Więc wiedziałeś o wszystkim? - Popatrzył na mnie z żalem w oczach.
-Emily to moja kuzynka. Ona nie była gotowa Ci powiedzieć co dokładnie się działo. Czekała na odpowiedni moment, bo to nie jest takie proste.
-Jej chłopak ją wyprzedził, niestety - Syknął. Było jeszcze gorzej niż myślałem.
-Nawet nie waż się tak mówić. Nie wiesz co się działo w jej życiu przed spotkaniem nas. Jest naprawdę silną dziewczyną, że udało jej się z tego pozbierać - To prawda, byłem dumny z Emily, że dała radę. Każda inna załamała by się dużo wcześniej.
-Co masz na myśli? - Zapytał już normalnym głosem. Uśmiechnąłem się do siebie w duchu, że udało mi się go trochę uspokoić.
-Musisz z nią pogadać. Jestem pewien, że tym razem powie Ci wszystko - Poklepałem go po plecach.
-Dzisiaj już nie dam rady - Usłyszałem jeszcze jego głos, gdy już wszedłem do pokoju.
-Porozmawiasz z nią, gdy będziesz gotowy. Postaraj się tylko, żeby nie zajęło Ci to dużo czasu - Opuściłem jego pokój i skierowałem się na dół, po schodach.
Widziałem uczucie między nimi, ślepy by zauważył. Harry nigdy nie był tak skłonny do związków. Dziewczyny latały za nim zawsze, ale nie zwracał na nie uwagi. Czasami zachowywał się jakby był bez uczuć. Nie ufał nieznajomym, palił i dobrze się bawił na imprezach, ale w głębi duszy zawsze był dobrym człowiekiem. W domu ułożony, szczery i bardzo miły. Nie mogłem pojąć jak bardzo różniły się jego charaktery, gdy zmieniał otoczenie. Byłem szczerze zdziwiony, gdy opowiedział mi jak poznał Emily. Nigdy się tak nie zachowywał, naprawdę. Widząc to, co rozgrywało się na moich oczach mogłem stwierdzić jedno.
Harry bez pamięci zakochał się w Emily.
*Emily's POV*
Gdy Niall poszedł na górę zrobiłam sobie herbaty i oglądałam w salonie telewizję. Moje myśli ciągle skierowany były na Harry'ego. Cóż mogłam zrobić. Bolało mnie to, że pomimo swojej obietnicy nie chciał teraz ze mną rozmawiać.
-Obiecuję, Em. Cokolwiek to będzie, nie zostawię Cię. Nie mógłbym.
Westchnęłam i uśmiechnęłam się smutno. Nawet nie zorientowałam się, kiedy wypiłam swój napój. Odłożyłam kubek na stolik i wyłączyłam telewizor. Nie chciało mi się siedzieć na dole, dlatego weszłam na górę do pokoju. Moja ciekawość była zbyt duża. Stałam obok swojego pokoju i chwilę zastanawiałam się, czy powinnam podejść pod drzwi Harry'ego i chwilę posłuchać co się dzieje. Ciekawość jednak zwyciężyła. Cicho skierowałam się w pożądane miejsce i przytknęłam ucho do drzwi. Jakie było moje rozczarowanie, gdy nie usłyszałam kompletnie nic. Westchnęłam cicho i weszłam do swojego pokoju.
Byłam bardzo ciekawa jak przebiegła rozmowa Nialla z Harrym, ale musiałam być cierpliwa. Ułożyłam się wygodnie na łóżku i wzięłam telefon. Nie patrząc na treść od razu pousuwałam wszystkie wiadomości i połączenia. Przeszukałam całą komórkę i w końcu znalazłam folder z grami. Byłam zdesperowana, żeby grać w gry na telefonie. Ale niestety nie miałam nic innego do roboty. Od razu rzuciło mi się w oczy.
Flappy Bird.
Włączyłam i zaczęłam grać. Największy błąd mojego życia? Uruchomienie właśnie tej gry. Cholerny ptak nie chciał wlecieć między te rury. Byłam tak niesamowicie wkurzona na niego, że miałam ochotę rozwalić telefon. Mimo wielu nieudanych prób, nie mogłam przestać grać. Mój rekord 6. Oho, jestem mistrzem. Kilka razu głośno wyklinałam na tego ptaka. Nawet nie usłyszałam, kiedy ktoś wszedł do mojego pokoju. Dopiero, gdy ten zrąbany ptak spadł spojrzałam na gościa.
-Niall?
-Co ty robisz? - Zapytał mnie ze śmiechem i podszedł do mojego łóżka.
-Gram - Fuknęłam w stronę telefonu, jakby miało mi to coś dać. Blondyn roześmiał się i spojrzał na telefon.
-Flappy Bird? - Zapytał.
-No, irytująca gra.
-Wiem, też grałem - Ułożył się na łóżku koło mnie i zabrał mi telefon. Włączył grę i byłam pełna podziwu.
-Cholera, jak to zrobiłeś? - Zapytałam z szokiem wymalowanym na twarzy.
-Godziny grania i się udało - Oddał mi telefon. Nie mogłam uwierzyć, że dotarł aż do 42!
-Szacun - Odpowiedziałam mu i odłożyłam telefon na stolik obok łóżka.
-Jak tam?
-Jakoś się trzymam - Szepnęłam - A co z Harrym? - Zapytałam po chwili ciszy.
-Jest rozbity, sam nie wie co myśleć. Wydaje mi się, że przemyśli wszystko i niedługo będzie chciał z Tobą porozmawiać - Uśmiechnął się do mnie, chcąc dodać otuchy.
-Dzięki - Przytuliłam się do niego i tak leżeliśmy.
Może jeszcze nie wszystko stracone?
_________________________
Naprawdę nie chciałabym zacząć praktykować '30 komentarzy - Nowy rozdział'
Nie piszę tego, żebyście komentowali i żebym wpadała w samozachwyt.
Jednak, widząc, że niektórzy z informowanych kompletnie olewają moją prośbę o jakikolwiek komentarz, choćby głupią kropkę, chyba będę zmuszona zacząć tak robić.
Czy proszę o tak wiele?
Jak już przeczytasz, to napisz coś, dla Ciebie to nic, dla mnie bardzo dużo.
Naprawdę świetnie piszesz :) czekam na nast. rozdział :)
OdpowiedzUsuńrany, kocham cię za tego bloga <3
OdpowiedzUsuńNie zawsze komentuje, bo czytam na telefonie . Założe się że większość informowanych tak robi. Xd Rozdział świetnych.
OdpowiedzUsuńJa tam nie jestem informowana, ale zawsze czytam rozdzial i staram sie komentowac. xd
OdpowiedzUsuńAhahaha flappy bird jejuu. Ja mam rekord 53 :)
A co do Em i Harrego musi sie ulozyc.
Wiedzialam ze nasz Niall pomoze. On jest swietny.
Em juz niech mu powie wszystko. :)
Dziekuje za rozdzial :P
@Just_to_dream_
Woooooah, rozdział serio super. Wiele się porobilo. Mam nadzieję, że się wyjaśni. Pierdolony ptak, mam to samo, ehh, hahaa xd
OdpowiedzUsuńOMG rozdział extra! *-* mam nadzieję że Hazz i Em będą razem, muszą być! :) ŚWIETNY ROZDZIAŁ! Z niecierpliwością czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuń@Liam_My_Loves
Kolejny świetny rozdział,w sumie nie wiem co mogłabym nowego napisać bo Twój blog jest po prostu GENIALNY.Z niecierpliwością czekam na kolejny : )
OdpowiedzUsuń@only_hopexx
http://i-know-how-it-goes.blogspot.com/
Jezu! Kolejna osoba grająca w Flappy Birds!
OdpowiedzUsuńhaha xD
Szkoda mi Hazzy! ;C
Pierdolnięty Ian -,-
świetny rozdział *,*
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że Harry wybaczy Em i wszystko się ułoży :)
Kocham
OdpowiedzUsuńniech oni w końcu ze sobą porozmawiają i niech będzie dobrze ;) czekam z niecierpliwością na następny @love_cookies3
OdpowiedzUsuńo mamo jaki Niall jest słodki *,* chce takiego brata :*
OdpowiedzUsuńrozdział genialny, czekam z niecierpliwością na next <3
@lovju69
Skąd ja wiedziałam, że wplączesz Flappy Bird XD Bez tej gry w tle nie ma dobrego FanFiction XDD Rozdział jak zwykle genialny ♥
OdpowiedzUsuń@PolandLovatic
Odkąd zaczęłaś mnie informować zaczęłam komentować każdy i będę robić tak do końca bo wiem że jest dla Ciebie to ważne, fajny rozdział + wszyscy grają w flappy bird hahahah / @lovely_carrots_
OdpowiedzUsuńO jejku...ale się porobiło;(Biedna Em, żal mi Hazzy ;(Oni tak do siebie pasują;D Ja wam mówie oni się pogodzą =MUSZĄ !!!Będę czekać na to;)) Masz talent dziewczyno !!:* Rozdział jest G-E-N-I-A-L-N-Y !!!!Boże..nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału !;) zazdroszczę Em takiego Kuzyna !!:))Przepraszam, że nie dodałam komentarza pod poprzednim rozdziałem, ale miałam mały problem z internetem;(Ale postaram się zawsze dodawać na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo Weny ♥ @Best_faan_ever
Ojjejejejje *,*
OdpowiedzUsuńNieziemski, nie no brak słów! ;*
Mówiłam Ci że masz talent? Jeśli tak to mówie jeszcze raz ;)
Masz i to bardzo wielki talent ;*
Czekam na następny. <3
Kochaaam. :-*
@loostiindreaams
Awww Harry się zakochał ;P
OdpowiedzUsuńRozdział boski i czekam na nn :)
Ha ha, Flappy Bird, co za denerwująca gra, mój rekord to 8, a mojego brata 78 :/
P.S. Dziękuję za nominację, niedługo napiszę na blogu :D
woow, ciekawe kiedy Harry będzie chciała z nią pogadać :) Rozdział ciekawy :) A flappy bird to wkurzająca gra ja mam 42 :D a mój brat ponad 300 ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, bardzo mnie ciekawi jak przebiegnie ich rozmowa :D
OdpowiedzUsuńah ten niall.
OdpowiedzUsuńflappy bird to zlo wszech swiata ..../@twixies_
Rozdział, jest idealny. Nic dodać nic ująć. Bardzo jestem ciekawa rozmowy, która ma nastąpić między Harrym a Emily. Chciałabym takiego kuzyna jak Niall *o*
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
Życzę weny i pozdrawiam :)
Swietny rozdzial. Czekam na nn :) //@NoughtyButNice3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa dalszego rozwoju sytuacji ... :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next xx
Super rozdział ale mam nadzieję że niedługo się pogodzą :3 Czekam na next @Elissabetthh <3
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział. Mam nadzieje, że jak najszybciej Harry porozmawia z EM
OdpowiedzUsuń@JustinePayne81
O mój boże! Wchodzę sobie dziś tutaj i patrzę, że mam dwa rozdziały do nadrobienia ! *___*
OdpowiedzUsuńJade -- nie lubię jej ! Agrr! Jak można być tak dwulicową osobą?
Ian -- nie lubie go. Ma koleś tupet.
Szkoda, że Harry dowiedział się o tym wszystkim w takich okolicznościach. Mam nadzieję, że po tej rozmowie z Niallem, ogarnie się i pogada z Emily.
Emily tyle w życiu przeszła i zasługuje na szczęście, u boku Stylesa.. :)
Niall to wspaniały człowiek i baaardzo pomocny.! :>
Niesamowita jest ta historia ! ♥
Całuję x
@blue_eyes_9
Harry, musi jak najszybciej z nią pogadać. Musi zrozumieć czemu tak długo zbierała się,żeby mu o tym powiedzieć.
OdpowiedzUsuńYeah flaapy bird rządzi jak i to ff :) mój rekord to 117 :) rozdział genialny !!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomiędzy Harrym i Em wszystko będzie tak jak było :)
Czekam nn ;* xx @JustynaJanik3
Super rozdział!!!
OdpowiedzUsuńczytam! Pisz jak najszybciej kolejny! kocham to <3 /San
OdpowiedzUsuńOh god, przez jeden wieczór nadrobiłam jedenaście rozdziałów i jestem jeszcze w lekkim szoku po tym co przeczytałam. Jak już kiedyś tu pisałam, Emily jest postacią bardzo bliską mojemu sercu, lubię tę dziewczynę. Co do Jade ... już po zdjęciu w zkładce bohaterów mogłam sobie wyobrazić ją w roli zimnej suki - i proszę bardzo, moja intuicja kolejny raz mnie nie zawiodła. Styles jest na prawdę taki głupi, zamiast ogarnąć się i pozbyć się wszystkich myśli kumuluje je w sobie i to go zabija. W pewnym stopniu zachowuje się kompletnie jak dziecko. Bardzo podobały mi się ich momenty face2face lips2lips. To było naprawdę słodkie, pasują bardzo do siebie. Mam nadzieję, że teraz ich życie będzie łatwiejsze ... ale coś mi się wydaje, że było z grzecznie jak na Ian'a.
OdpowiedzUsuńNo nic, dziękuję za informację i przepraszam za nieobecność, ale kompletnie nic nie czytałam, a jeśli już to w śladowych ilościach. Teraz będę wpadać regularnie.
Pozdrawiam cieplutko i życzę weny, a w wolnej chwili zapraszam w moje amatorskie progi
+ http://enjoy-the-darkness-jbfanfiction.blogspot.com/
@czekaj_kinga
ja pierdole zajebiste to jest <3 biedna Em, Hazza mial doczymac obietnice :p
OdpowiedzUsuńi ok czytam sobie normalnie rozdzial i jak napisalas o flappy bird to tak zaczelam sie smiac hahaha sama nie wiem czemu lmao
tak wiec rozdzial super ale móglby byc troszke dluzszy ale nie narzekam :))
oks to ja baaaaaardzo czekam na nexta :D
Harry i Em zdecydowanie mają się pogodzić ! Natychmiast xDDD
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie:
www.fallen-zayn-fanfiction.blogspot.com
Historia Harrego i Zayna członków zwalczających się gangów. Dzieli ich wszystko, a łączy jedno...
Będę wdzięczna za każdy komentarz, chciałabym wiedzieć, że warto pisać :)
awwwww rozdział zajebisty DZIĘKUJE CI NIALL ! <3 kiedy next ?
OdpowiedzUsuńJejku Harry obrażony ;c
OdpowiedzUsuńMyślę ze jednak ze sobą porozmawiają i wytłumaczą wszystko :)
A i Flappy Bird to gra szatana! Miałam aż 12 pkt xd
Buziaki, @xAgata_Sz <3
♡♥♡♥
OdpowiedzUsuń